Bitwa o przyszłość
Dodano: 04 stycznia 2016
Ponad 80 procent nauczycieli zatrudnionych w szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach nie jest przygotowana do pracy z osobami niepełnosprawnymi. Prowadzący zajęcia indywidualne i grupowe nie znają dolegliwości i problemów swoich uczniów oraz nie potrafią nawiązać z nimi kontaktu.
Michał ma 35 lat. W wieku dwóch lat lekarze zdiagnozowali u niego mózgowe porażenie dziecięce. Pedagodzy namawiali jego rodziców by umieścili go w szkole specjalnej. Państwo Kowalscy uznali tę opinię za krzywdzącą i niesprawiedliwą, ponieważ ich syn rozwijał się intelektualnie prawidłowo.
– Rodzice wywalczyli dla mnie indywidualny tok nauczania. Ale to było bardzo trudne doświadczenie. Po pierwsze zostałem odizolowany od rówieśników. Po drugie nauczyciele, którzy uczyli mnie w domu – nie potrafili pobudzić mojej wyobraźni, sprawić by temat zajęć mnie zainteresował. Wygłaszali nudne monologi, które zapisywali na bieżąco w zeszycie, zlecali zadanie domowe a potem biegli do szkoły na inne lekcje – opowiada niepełnosprawny informatyk.
Schemat każdej lekcji był taki sami: Recytowanie z pamięci ostatniej lekcji, kolejna notatka z objaśnieniem nowego tematu… i to wszystko.
– Nigdy żaden nauczyciel nie zapytał mnie o samopoczucie, zainteresowania poza szkolne, plany na przyszłość. Nie proponowano mi też uczestnictwa w zajęciach grupowych i integracyjnych. Z roku na rok stawałem się coraz bardziej zamknięty w sobie, nieufny i sfrustrowany. Te doświadczenia utrudniały i utrudniają mi nadal nawiązywanie poprawnych relacji z ludźmi w życiu dorosłym.
Michał ukończył dwa kierunki studiów. Obecnie mieszka i pracuje we Wrocławiu.
Anna w tym roku skończy 39 lat. Niechętnie wraca pamięcią do czasów, kiedy była uczennicą jednego z najlepszych liceów w rodzinnym mieście.
– Nigdy nie posiadałam zdolności analitycznych. Dlatego miałam ogromne trudności z przyswajaniem wiedzy z matematyki, fizyki i chemii. Uczyłam się wszystkiego bezmyślnie, na pamięć. Chodziło tylko o to, żeby zaliczyć i przejść do następnej klasy. Byłam dobra z historii, biologii, wiedzy o społeczeństwie i języka polskiego, ale na nauczycielach od przedmiotów ścisłych nie robiło to żadnego wrażenia. Uważali, że przedmiot, który oni wykładają jest najważniejszy – tłumaczy agentka nieruchomości z Poznania.
Anna podjęła walkę z naukami ścisłymi. Dzięki wsparciu najbliższych korzystała regularnie z korepetycji, które pozwoliły jej pokonać trudne i zupełnie nieprzydatne dzisiaj zadania matematyczne, fizyczne i chemiczne.
– Walka trwała cztery lata. Było wiele wyrzeczeń, przeszkód do pokonania, ale udało się. Wszystkie potyczki z przedmiotami ścisłymi zakończyły się moją wygraną.
Anna ukończyła liceum ze średnią ocen 4,3. Podobny wynik uzyskała na dyplomie ukończenia studiów magisterskich.
Czytaj również
- Dla niepełnosprawnych studentów
- Placówka edukacyjna bez barier
- Projekt Bohaterska Wyobraźnia
- Przedszkole dostępne dla wszystkich
- Praca doktorska o niepełnosprawnych
- RPO o barierach w studiowaniu ON
- Aktywny samorząd dla studentów
- Klasa dla dzieci z zespołem Downa
- Totus Tuus - Szkoła bez barier
- Żłobki przyjmą niepełnosprawnych
- Awatar pomoże uczniom wybrać zawód
- ZSS został zmodernizowany
- Rozpocznij studia na wymarzonej uczelni!
- Dofinansowanie do nauki dla studentów
- Skuteczny MOdel Kształcenia