Dzisiaj jest 28 Marca 2024, Czwartek, imieniny obchodzą:
Logo Niewidzialni.eu (powrót na stronę główną)

Pracodawcy i wsparcie dla ozdrowieńców

Dodano: 02 sierpnia 2021

Pandemia, która obecnie jeszcze trwa, wywróciła cały świat do góry nogami. Zasiała spustoszenie w każdym obszarze naszego życia, począwszy od zdrowia, globalnej gospodarki, życia rodzinnego i społecznego, a skończywszy na sferze zawodowej. O tym, że nasza rzeczywistość nie wróci już do stanu pierwotnego, jaki był przed pandemią, słyszymy we wszystkich mediach. Coraz częściej słyszymy też, że rekonwalescencja po odbytym COVID-19 trwa dłużej niż sama choroba, co znacznie utrudnia codzienną pracę. W ramach kampanii społeczno-edukacyjnej #PracujzGłową zostało przeprowadzone badanie na temat powrotu do pracy osób, które przeszły COVID-19.

 

Źródło: www.newseria.pl

Nowe, pandemiczne liczby

Z badania „Powrót do pracy ozdrowieńców po COVID-19 i stosunek pracodawców do zgłaszanych przez nich powikłań”* przeprowadzonego przy współpracy Instytutu LB Medical i Agencji Badawczej SW Research, wynika, że aż 30,4 proc. Polaków z powodu choroby przerwało pracę na okres 7-14 dni. Niewiele mniejszy odsetek, bo 26,2 proc.  osób pracujących zostało wykluczonych zawodowo na 15-21 dni. Aż 17 proc.  z nich musiało zawiesić pracę na ponad 21 dni, a jedynie 4 proc.  w ogóle nie skorzystało z przerwy w życiu zawodowym.

W 2020 roku liczba zwolnień lekarskich w Polsce z powodu epizodu depresyjnego i zaburzeń depresyjnych nawracających wzrosła o ponad 70 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w roku 2019. Przełożyło się to na dziesiątki milionów dni absencji w pracy! To zatrważające dane. Dochodzą do tego zwolnienia z powodu koronawirusa – nie możemy też zapominać, że nawet po powrocie z takiego zwolnienia lekarskiego pracownik nie jest w pełni produktywny. Może mieć obniżony nastrój, problemy z koncentracją. Ważne, aby pracodawcy mieli świadomość, że takie są oczekiwania pracowników, by otrzymać wsparcie w tym trudnym czasie – zauważa Dorota Bieniek-Kaska, prezes Instytutu LB Medical, inicjatorka kampanii NASZAwtymGŁOWA. 

Powikłania po COVID-19 utrudniają codzienne życie

Choroby wywołane koronawirusem zostawiają po sobie liczne ślady. Jakie „skutki uboczne” pandemii są najczęściej zgłaszane przez ozdrowieńców? 63,4 proc. badanych deklaruje osłabienie a blisko połowa brak energii. Z kolei 29,8 proc. ankietowanych wymienia problemy z koncentracją zaś problemy z pamięcią dotyczą 24,8 proc.. Aż 30 proc. ozdrowieńców potwierdziło mniejszą wydajność w pracy, brak chęci do działania (20,5 proc.), obniżenie nastroju (20,5 proc.) oraz stany lękowe (12,6 proc.). Aż 12 proc. Polaków nie powiadomiło pracodawcy o przebytej COVID-19 w obawie o zwolnienie lub redukcji etatu.* 

Objawy neurologiczne po przebyciu COVID-19

Koronawirus atakujący układ nerwowy wywołuje różne objawy neurologiczne w zależności od fazy infekcji. Mogą to być bóle głowy, nudności, wymioty, a nawet zaburzenia świadomości. Objawy te, według neurologa prof. hab. dr n. med. Konrada Rejdaka mogą wskazywać na ciężki przebieg COVID-19. Jednak łagodny przebieg choroby nie wyklucza wystąpienia objawów neurologicznych już po wyzdrowieniu.

„Wiele osób, szczególnie w młodym wieku, odczuwa opóźnione zaburzenia ze strony układu nerwowego nawet po łagodnym przejściu COVID-19. Mogą to być: przedłużająca się utrata węchu i smaku, przewlekłe zmęczenie oraz bardzo dotkliwe zaburzenia funkcji poznawczych, określane jako „mgła mózgowa”, takie jak trudności w koncentracji, szybkości myślenia. Opisano także szereg zespołów autoimmunologicznych, gdzie obecność wirusa wywołuję reakcję immunologiczną i wówczas może dojść  do trwałego uszkodzenia struktur układu nerwowego.” – mówi prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Dlaczego pracownikom opornie przychodzi informowanie pracodawców o swoim stanie zdrowia?

Najczęstsze powody, dla których respondenci nie zdecydowali się powiadomić pracodawcy o swoim stanie zdrowia, są następujące: 42,7 proc. nie pomyślało o tym, by przekazać taką informację swojemu pracodawcy, a 18,4 proc. uznała, że ta informacja nie jest dla szefa ważna. Z kolei 13,2 proc. badanych było przekonanych, że negatywne skutki koronawirusa szybko miną, a 12 proc. nie podjęło tego tematu ze względu na obawę redukcji etatów bądź zwolnienia.*

„Czytając te wyniki badań pierwsze, co nasunęło mi się na myśl to to, że niestety pracodawcy nie zadbali, czy też nie zwrócili uwagi na pewien ważny element każdego środowiska pracy – na budowanie relacji opartych na zaufaniu ze swoimi pracownikami. Te dane są naprawdę smutne. Odzwierciedlają to, że mamy ogromny problem komunikacyjny w firmach. Dlatego mimo pandemicznych utrudnień i wyzwań z nią związanych, musi nadejść czas na prawdziwe, śmiem nawet stwierdzić rewolucyjne zmiany. Nawiązywanie więzi zawodowych wzmacnia firmę i to jest właśnie klucz do sukcesu. My pracodawcy musimy pamiętać o tym, że jesteśmy zależni od innych ludzi, którzy wykonują dla nas pracę. Dzięki nim możemy osiągać cele i stawać na wysokości zadania. Bez szanowania i podkreślania ważnej roli pracownika w ekosystemie całej firmy, trudno jest docierać na wymarzony szczyt. Każdy pracodawca musi to wiedzieć i powinien dokładać wszelkich starań, by pracownik miał świadomość, że może na niego liczyć i przede wszystkim informować go o swoim stanie zdrowotnym. A w przypadku negatywnych reakcji pracodawców w postaci zagrażania rozwiązaniem umowy z powodu choroby pracownika powinno być zgłaszane do Państwowej Inspekcji Pracy. To skandaliczna postawa, którą należy bezwzględnie piętnować.” – ocenia Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Stosunek pracodawców do pocovidowych trudności w pracy

Pandemia stała się ogromnym wyzwaniem dla pracodawców, którzy w jednym momencie mogą utracić na pewien okres kilku pracowników naraz z powodu choroby czy kwarantanny. Czy pracodawcy są wyrozumiali dla ozdrowieńców?

Ponad 24 proc. badanych stwierdziło, że pracodawca na wiadomość o koronawirusie zaproponował pakiet dodatkowych badań lekarskich, a blisko 20 proc. miało skrócony czas pracy. Jednak to, co niepokoi najbardziej, jest fakt, że ponad 20 proc. groziła utrata pracy, jeśli samopoczucie nie ulegnie poprawie!*

„Statystyki mówiące o tym, że jedna piąta ankietowanych wskazała na zagrożenie utraty pracy, są zatrważające. Wskazują nie tylko na brak zaufania pomiędzy pracownikami a pracodawcami, ale również usprawiedliwiają tę przepaść. Pracownicy nie mając odpowiedniego wsparcia u pracodawcy zmuszeni są, by stawić czoło kolejnym ogromnym problemom. Pierwszym z nich jest oczywiście stan zdrowia, drugim – ryzyko utraty pracy wywołujące stres, który z kolei pogłębia problemy zdrowotne. Stawianie pracownika w sytuacji, w której „albo wyzdrowieje, albo straci pracę” wpływa negatywnie nie tylko na samego pracownika, ale także na morale współpracowników, a co za tym idzie również na samego pracodawcę i jego firmę.” – wyjaśnia Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).

*Badanie „Powrót do pracy ozdrowieńców po COVID-19 i stosunek pracodawców do zgłaszanych przez nich powikłań” przeprowadzone na zlecenie Instytutu LB Medical. Badanie zostało zrealizowane w dn. 6-9 kwietnia 2021 przez agencję SW Research, n=1024, metoda badawcza CAWI.



Czytaj również