Dzisiaj jest 29 Marca 2024, Piątek, imieniny obchodzą:
Logo Niewidzialni.eu (powrót na stronę główną)

Soczi 2014: Krężel piąty w slalomie

Dodano: 13 marca 2014

Maciej Krężel z przewodniczką Anną Ogarzyńską zajęli 5 miejsce w slalomie. Andrzej Szczęsny zakończył rywalizację na 10 miejscu, a Igor Sikorski po drugim przejeździe był 13.

 

Informacja prasowa

Miejsce piąte dla Krężela (startuje w grupie niewidomych i niedowidzących) to najlepszy wynik, jaki osiągnął na igrzyskach paraolimpijskich. Po pierwszym przejeździe razem z przewodniczką Anną Ogarzyńską zajmowali 9 pozycję i tracili do prowadzącego Valerija Redkozubova z Federacji Rosyjskiej blisko 4 sekundy.

- Pojechaliśmy nieco zachowawczo – tłumaczył się zawodnik, który w Vancouver był 8 w tej konkurencji. – Nie do końca jestem zadowolony. Przejazdu broniła jednak przewodniczka Krężela, Anna Ogarzyńska.

- Uważam, że ten przejazd można zaliczyć do udanych. Może nie był na 100% naszych możliwości, ale nie jest źle. Przed nami jeszcze druga część konkurencji.

Drugi przejazd okazał się wyjątkowo trudny. Zmieniły się warunki pogodowe, pojawiły się dziury i muldy, i o tym czy ktoś ukończy przejazd decydowały doskonałe umiejętności techniczne i mocne nerwy. W sytuacji gdy z rywalizacji jeden za drugim wypadali tacy utytułowani zawodnicy jak Słowak Jakub Krako czy Hiszpan Jon Santacana kluczowe okazało się opanowanie i taktyka.

Krężel z Ogarzyńską wytrzymali napięcie i pojechali bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że po pierwsze, co było sztuką, przejazd ukończyli, po drugie mieli dobry czas i ostatecznie zakończyli rywalizację na 5 pozycji.

Andrzej Szczęsny (startuje na stojąco) przełamał pecha i w dzisiejszej rywalizacji zamknął stawkę 10 najlepszych zawodników. Dziesiąte miejsce na igrzyskach to jedno z największych osiągnięć tego zawodnika, który w Vancouver w tej samej konkurencji był 24. Szkoda, że Polak nie wszedł do pierwszej ósemki, co skutkowałoby stypendium sportowym. Do walki o lepsze miejsce pozostaje mu jeszcze sobotni slalom gigant.

W grupie osób startujących na siedząco (dysfunkcja kończyn dolnych) reprezentowali nas Rafał Szumiec oraz Igor Sikorski. Debiutant na igrzyskach Igor Sikorski po pierwszym przejeździe był 25. Zważywszy, że 12 zawodników w ogóle nie ukończyło przejazdu można było mieć powody do radości. Wśród tych, którzy w drugim przejeździe już się nie pojawili był niestety Rafał Szumiec, który krótko po starcie wpadł w dziurę, nie utrzymał równowagi i wypadł z trasy.

W drugim przejeździe Sikorski wykazał się fantastycznym wyczuciem. Pojechał zachowawczo, ale dzięki temu ukończył przejazd, a czas, który uzyskał wystarczył na zajęcie bardzo dobrego 13 miejsca. Warunki tego przejazdu były fatalne, o czym świadczyć może fakt, ze nie ukończyło go aż 10 zawodników.

W piątek rywalizować będzie dwóch naszych zawodników Wojciech Taraba, debiutant w debiutującym w Soczi para-snowboardzie, oraz Maciej Krężel z przewodniczką Anną Ogarzyńską. Ci ostatni mają do przejechania drugą część superkombinacji – supergigant. Po slalomie znajdują się na 3 pozycji w rywalizacji i mają realne szanse na medal. 



Czytaj również