Witamina C chroni przed COVID-19?
Dodano: 19 listopada 2020
To MIT! Nie ma dowodów na to, że duże dawki witaminy C mogą być pomocne w zapobieganiu i leczeniu koronawirusa. Podobnie jak nie udowodniono, aby witamina C chroniła przed innymi infekcjami lub istotnie wpływała na skrócenie trwania choroby.
Źródło: www.zdrowie.pap.pl
O rzekomym pozytywnym wpływie witaminy C na odporność mówi się od dawna. Niestety, doniesienia te nie potwierdzają się – zażywanie dużych dawek witaminy C nie ma żadnego wpływu na to, czy ktoś choruje, czy nie.
Sprawdzono też wpływ witaminy C na czas trwania choroby i podobnie okazuje że skracała czas choroby o średnio 8 proc., co w przypadku przeziębienia u osoby dorosłej trwającego 5 dni oznacza mniej niż pół doby.
Badania laboratoryjne na komórkach wykazały działanie witaminy C niszczące komórki rakowe, ale eksperymenty na zwierzętach tego nie potwierdziły. Nie ma też terapii witaminą C, które by okazała się skuteczna w leczeniu chorób innych, jak wynikających z niedoboru tego składnika (np. szkorbut).
Obecnie pojawiają się też doniesienia na temat znaczenia witaminy C w walce z COVID-19. Sugeruje się, że dożylna witamina C może pomóc osobom cierpiącym na tę chorobę. W Chinach i we Włoszech rozpoczęto nawet badania kliniczne, które mają wykazać czy faktycznie tak jest. Chodzi o roztwór witaminy C dostarczany bezpośrednio do krwiobiegu przez żyłę, zwykle w ramieniu. W ten sposób witaminę C można przyjmować tylko w klinice lub innym miejscu medycznym.
Wciąż nie ma jednak wystarczających dowodów naukowych, aby móc sądzić, że witamina C działa przeciwko COVID-19. Choć jej niedobór faktycznie prowadzi do osłabienia odporności, to w obecnych czasach jest praktycznie niespotykany. Nie ma powodu, by sądzić, że podawana dożylnie może mieć większe znaczenie we wzmacnianiu układu odpornościowego, a tego rodzaju interwencja może mieć skutki uboczne, zwłaszcza u pacjentów, którzy cierpią z powodu zaburzeń pracy nerek.
Trzeba sobie więc jasno powiedzieć, że witamina C nie jest lekarstwem na COVID-19 ani nie ma dowodów na to, że przyjmując ją w dużych ilościach uchronimy się przed nowym koronawirusem.
mw, zdrowie.pap.pl
Źródło:
Strona Uniwersytetu Oregon
Strona National Cancer Institute
Czytaj również
- Sposób odżywiania i działanie mózgu
- Choroba Stargardta i jej różne odmiany
- Postęp w leczeniu glejaka w Polsce
- Wieczne chemikalia wykrywane w wodach
- Centrum Diagnostyki i Leczenia Raka
- Kleszcze są groźne przez cały rok
- Mak wspiera leczenie otyłości
- Terapia śmiechem pomaga w leczeniu
- Szpiczak to podstępna choroba
- Trzy kliniki Wydziału Medycznego KUL
- Lepiej zrozumieć neuroróżnorodność
- Nowatorski zabieg w OCR w Korfantowie
- Bakterie na placach zabaw
- Sterylna czystość nie służy zdrowiu
- Implanty „custom made” w Polsce