Dzisiaj jest 29 Marca 2024, Piątek, imieniny obchodzą:
Logo Niewidzialni.eu (powrót na stronę główną)

Żłobek, który uczy tolerancji

Dodano: 12 kwietnia 2013

Paulina od 20 lat choruje na zanik mięśni. Po ukończeniu studiów przez kilka miesięcy pracowała w firmie informatycznej, ale plany ewentualnego awansu i rozwoju pokrzyżowały bariery architektoniczne. W budynku nie udało się zamontować windy, takiej z jakiej może korzystać w swoim domu.

 

- Kiedy zapytałam, czy istniałaby możliwość zamontowania windy, przełożeni poinformowali mnie, że dowiedzą się czy jest to możliwe. Po kilku tygodniach okazało się, że to mogło by zostać załatwione jeżeli firma zatrudniłaby dodatkowo jeszcze pięć osób niepełnosprawnych – opowiada Paulina Goclik-Leśniowska. 

Paulina po odejściu z firmy przez dłuższy czas nie pracowała. Do powrotu do pracy namówił ją mąż, którego poznała na turnusie rehabilitacyjnym. 

- Pomimo wszelkich barier, trzeba iść do przodu. Nie patrzeć na swoje braki. Wyznaczać sobie nowe cele i dążyć do ich realizacji – mówi Andrzej Leśniowski. 

Życie zawodowe koleżanek Pauliny zawsze było związane z pracą z dziećmi. We wrześniu tego roku kobiety połączyły siły i założyły spółdzielnię socjalną.

Spółdzielnia prowadzi żłobek dla dzieci z Poznania i okolic. Paulina jest tutaj menadżerem, ale kiedy nie zajmuje się sprawami administracyjnymi, każdą wolną chwilę spędza z dziećmi.

- Paulina nie stwarza aury dookoła siebie. Rodzice momentalnie ją kupują. Ma odpowiednie podejście do dzieci i myślę, że dlatego wszyscy ją zaakceptowali – wyjaśnia Monika Kasprowicz, jedna z założycielek żłobka Wesołe Koziołki.    

Maluchy chętnie siadają Paulinie na kolanach, pomagają prowadzić wózek, nie boją się pytać, jeśli coś jest dla nich niezrozumiałe.  

- Dzieci jakoś szczególnie nie postrzegają osobę na wózku, nie mają w sobie takich barier jakie mają w sobie dorośli. Pytają do czego to służy, dlaczego siedzę na wózku, co się cioci stało – tłumaczy Paulina. 

- Mój syn uczy się tutaj tolerancji, różnorodności. Jeżeli chodzi o osoby niepełnosprawne będzie wiedział, że nie musi się ich bać, może je traktować tak, jak każdego – mówi Joanna Jurkiewicz, mama Antka.

Do żłobka prowadzonego przez przyjaciółki z Poznania uczęszcza obecnie dziesięcioro dzieci. Paulina chciałaby, by w przyszłości powstała tu placówka integracyjna, dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych.



Czytaj również