Dzisiaj jest 27 Kwietnia 2024, Sobota, imieniny obchodzą:
Logo Niewidzialni.eu (powrót na stronę główną)

Niepełnosprawne banki?

Dodano: 11 kwietnia 2013

- Dzień dobry! Chciałbym założyć u państwa konto. Ale jest taki mały problem - nie mogę pisać!

 

 

Odwiedziliśmy kilka banków w celu założenia konta osobistego. Chcieliśmy ustalić, czy osoba – nie pisząca na skutek wrodzonej niepełnosprawności może bez żadnych problemów stać się właścicielem takiego konta.   

Adam od urodzenia ma niesprawne ręce. By złożyć podpis na jakimkolwiek dokumencie jest zmuszony posługiwać się faksymile. Niemal każdy bank, w którym chciał założyć konto, lub wziąć kredyt potraktował go, jak osobę ubezwłasnowolnioną.

Pracownicy większości banków, które odwiedziliśmy - powołując się na art. 79 kodeksu cywilnego poinformowali naszego przyjaciela, że może założyć konto osobiste, ale tylko w obecności członka rodziny, który w jego imieniu podpisze się na wszystkich dokumentach.

Jeśli więc Adam mieszka w Warszawie, a jego najbliżsi w Bydgoszczy – to znaczy, że ktoś z nich musiałby specjalnie przyjechać do stolicy, by złożyć podpis na dokumentach.

Spróbujmy… Dam panu kartkę!

Od pracownika zatrudnionego w jednym z największych banków w Polsce uzyskaliśmy informację, że konto można założyć, ale tylko w obecności świadka i, że nie będzie ono w pełni funkcjonalne. 

- W takiej sytuacji nie możemy założyć kanałów bankowości elektronicznej, czyli dostępu do konta przez Internet oraz do karty płatniczej.
- Dlaczego?
- Nie mam takiej informacji…

A zatem, po co osoba niepełnosprawna miałaby przystać na tego typu ofertę, skoro za każdym razem, jeśli potrzebowałaby wypłacić pieniądze musiałaby ustawiać się w kolejce do kasy w banku.

Podobną ofertę przedstawiono nam w drugim banku. Z tą różnicą, że pracownik tego banku chyba nie do końca zrozumiał problem…

- Spróbujmy. Dam panu kartkę. Może uda się złożyć podpis na dokumentach.
- Nie uda się. Nie, ponieważ nie mogę pisać. Ręka mi drży.

Pracownik trzeciego banku w ogóle nie zainteresował się problem. Poinformował nas, że na dzień dzisiejszy placówki nie są w ogóle przygotowane do obsługi klientów niepełnosprawnych, nie tylko mających problemy ze złożeniem podpisu. Po uzyskaniu takiej informacji zastukaliśmy do drzwi czwartego banku. 

- W tej sytuacji należałoby przynieść zaświadczenie od lekarza, że ma pan problemy z pisownią i, że drżą ręce. 

Ale Adam nie jest analfabetą, osobą niepiśmienną. Nie może tylko złożyć podpisu ręcznie. Z pewnością ktoś nie przeszkolił tego pracownika w zakresie obsługi klientów z niepełnosprawnością.

Jak się okazało, większość banków nie jest przystosowana do potrzeb klientów niepełnosprawnych. A przecież osoba niepełnosprawna jest taki samym klientem, jak każda inna. I to nie ona powinna wstydzić tego, że nie może pisać tylko osoby, które w taki sposób ją obsługują oraz  twórcy kodeksu prawa bankowego. 

Tak powinno być w każdym banku

Każdy bank powinien być przystosowany do potrzeb klientów z różną niepełnosprawnością. Należy zlikwidować wszelkie bariery architektoniczne, a więc: usunąć progi w drzwiach, umiejscowić okienka w kasach do wysokości osób poruszających się na wózku, wyżej powinny być także automaty do pobierania numerów określających kolejność obsługi. Płytki na podłodze nie powinny być śliskie, by zmniejszyć ryzyko upadku.

Banki powinny przeszkolić i przygotować swoich pracowników w zakresie obsługi osób niepełnosprawnych. Personel powinien być nie tylko miły i witać klienta z uśmiechem na twarzy, ale przede wszystkim dobrze orientować się w przepisach prawa bankowego.  

Przepisy prawa bankowego powinny służyć społeczeństwu – również niepełnosprawnym, a nie ustawodawcy. Należy uregulować i znowelizować kodeks prawa bankowego tak, by osoby takie, jak Adam mogły bez problemu założyć konto w banku i korzystać z wszelkich przywilejów związanych z jego użytkowaniem.



Czytaj również