Dzisiaj jest 26 Kwietnia 2024, Piątek, imieniny obchodzą:
Logo Niewidzialni.eu (powrót na stronę główną)

Żywienie pozajelitowe

Dodano: 11 kwietnia 2013

Gabrysia ma 4 lata. Tuż po narodzinach lekarze wykryli u dziewczynki złośliwy nowotwór wątroby. Rodzice - nie poddali się. Jeździli z córką do wielu specjalistów z zakresu onkologii i nefrologii. W marcu 2007 r. guz został usunięty.

 

- Nowotwór złośliwy jest to prawie, że wyrok śmierci. Byliśmy bardzo załamani. To co czują rodzice w takich chwilach to tylko ci, którzy przeszli coś podobnego mogą określić. Wydaje mi się, że to był najtrudniejszy okres w naszym życiu – mówi Katarzyna Golonka, mama Gabrysi.

Gabrysia była sukcesywnie leczona w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie oraz na oddziale instytutu pediatrii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Obecnie jej stan jest coraz lepszy. Dobre funkcjonowanie zawdzięcza żywieniu pozajelitowemu.

- Gabrysia skorzystała z jednej z największej zdobyczy medycyny, jakim jest żywienie dożylne. To pozwoliło jej przetrwać ten najgorszy okres, kiedy alternatywą była tylko śmierć głodowa – tłumaczy prof. Mikołaj Spodaryk, pediatra z instytutu pediatrii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Rodzice Gabrysi karmią córkę dożylnie, przy pomocy specjalnej pompy. Jedzenie podawane jest w nocy, kiedy dziewczynka śpi. Dobre wyniki badań lekarskich wskazują, że już wkrótce będzie żywiona normalnie.

- Każdy rodzic chciałby dla swojego dziecka jak najlepiej. Mam nadzieję, że Gabrysia będzie w przyszłości normalnie funkcjonować. Pójdzie do przedszkola, potem do szkoły. Chciałabym, żeby wszystko się ułożyło – podsumowuje Katarzyna Golonka.

W Polsce żywienia jelitowego wymaga blisko 100 małych pacjentów oraz około 500 osób dorosłych. Co roku liczba pacjentów z tego rodzaju niewydolnościami systematycznie rośnie. 



Czytaj również